\nZygmunt Ficek potrafi unieść w metaforze, w obrazie zwyczajne, przyziemne sprawy aż do nieba. Wniebić to, co przyziemne, niewidoczne dla kogoś innego jak powietrze. Czy można napisać poemat o powietrzu? Autor Zbiegowiska czasu potrafi. Czasami te dłuższe utwory wydają się rodzajem gawędy...
číst celé
\n
Zygmunt Ficek potrafi unieść w metaforze, w obrazie zwyczajne, przyziemne sprawy aż do nieba. Wniebić to, co przyziemne, niewidoczne dla kogoś innego jak powietrze. Czy można napisać poemat o powietrzu? Autor Zbiegowiska czasu potrafi. Czasami te dłuższe utwory wydają się rodzajem gawędy poetyckiej, innym razem mamy do czynienia z impresją, z aforyzmem, albo reportażykiem ze wspinaczki górskiej, a jeszcze w innym wierszu z czystym liryzmem. Przy tym należy pamiętać, że cokolwiek poeta napisze, to zanurzone jest w transcendencji, w metafizyce; choćby wychodził od najbardziej prozaicznego opisu sytuacji pełne są kałamarze kałuż stwierdza w którymś momencie, po czym macza pióro i zaczyna swoja kolejna opowieść wierszem, na przykład o tym, że:
\n
\n
W dolinie rośnie kwiat, wokół
\n
\n
kwiatu krąży motyl. W dolinie
\n
\n
jest zimno, w tym zimnie krąży
\n
\n
motyl. W dolinie jest zmierzch.
\n
\n
O tym zmierzchu krąży motyl.
\n
\n
W dolinie jest głód.
\n
\n
O tym głodzie krąży motyl.
\n
\n
Z posłowia Józefa Barana
\n
schovat popis
Recenze