Recenze Mroczna otchłań. Tom 5

Podwodne miasta, których nie miała prawa zbudować ludzka ręka. Prehistoryczne istoty, które żyją jedynie w budzących przerażenie legendach. Mroczna otchłań skrywa w sobie tajemnice przekraczające ziemską wyobraźnię. Od zarania dziejów człowieka fascynują niezbadane głębiny mórz… Ocean jest ogromny, gęsta dżungla – nieprzebrana, a człowiek – śmiesznie mały. Choćby poświęcił całe życie, odkryje zaledwie niewielką część świata. Rok 2029. Dwa lata po kataklizmie, który nawiedził Ziemię i obrócił w gruzy świat, jaki ludzkość znała do tej pory. Łódź podwodna Lou Melville ulega wypadkowi, a sama Lou trafia na nieczynną platformę wiertniczą, gdzie mnisi założyli prowizoryczny klasztor. Jednak spokój tego miejsca zaburza nowo powstały odłam buntowników. A jeśli przyczyną wszystkiego jest obecność Lou? Piąty tom zbiorczego wydania Mrocznej otchłani (oryg. Carthago) zawiera albumy Abzu naszym jedynym bogiem i Złamany, znów się prostuję.