\nDarek napisał książkę, którą czytam z zapartym tchem i wypiekami na twarzy. Przeleżała u mnie dłuższy czas, bo nie ciągnęło mnie do czytania o kimś, kogo dobrze znam i nie spodziewam się dowiedzieć niczego nowego. Okazało się, że to bardzo odważna książka, w której autor z otwartą przyłbicą...
číst celé
\n
Darek napisał książkę, którą czytam z zapartym tchem i wypiekami na twarzy. Przeleżała u mnie dłuższy czas, bo nie ciągnęło mnie do czytania o kimś, kogo dobrze znam i nie spodziewam się dowiedzieć niczego nowego. Okazało się, że to bardzo odważna książka, w której autor z otwartą przyłbicą snuje opowieść przez swój wiek szczenięcy, młodość chmurną i durną, po wiek męski wiek klęski. Zwycięski?
\n
Jeśli ktoś chciałby na jej podstawie stworzyć film, byłby to film dla widzów 18+. Nie da się jednak tej pikantnej fabuły, osadzonej w realiach przełomu PRL i wolnej Polski, potraktować jedynie sensacyjnie.
\n
\n
Bo w gruncie rzeczy to nie Darek napisał tę książkę. A przynajmniej nie sam. Napisana została w formie niespotykanej prymitywnej i współczesnej jednocześnie.
\n
We Wspólnocie św. Pawła modliliśmy się o to, by Ten, kto mu pomagał pisać, pomógł mu ją też wydać.
\n
\n
I mamy w rękach jedną wielką tęsknotę człowieka, który po czterdziestu dwóch latach tułaczki znalazł to, czego szukał, sam o tym nie wiedząc.
\n
\n
Można? Można!
\n
schovat popis
Recenze